Zejść całkowicie w głąb sobie – o twórczości Hermana Hesse [Demian, Siddhartha, Wilk stepowy]
- Ola Paradowska
- 10 lip 2024
- 6 minut(y) czytania
Najznakomitsi niemieccy artyści. O kim pomyślisz czytając te słowa? Osobiście od razu ę przed oczami nazwisko Goethe. Ten niezwykły pisarz znany jest głównie z Cierpień młodego Wertera (niezbyt dobrze tłumaczonych w szkole), ale dla mnie na pierwszym miejscu jest jego wielkie dzieło Faust. I mniej znany Król Olch – fantastyczna, nastrojowa ballada, z której obrazy wciąż żyją w mojej głowie. Gdy myślę o niemieckich artystach widzę także genialnego i tragicznego Mozarta oraz Grimmów, bez których nie wyobrażam sobie dzisiejszych baśni.
Ostatnio do tego szacownego grona dołączył też Herman Hesse.
Biografia w pigułce
Przyszły noblista urodził się w miasteczku Claw w Niemczech 2 lipca 1877 roku. Jego dzieciństwo na pewno miało głęboki wpływ na późniejszą twórczość, bowiem to właśnie w domu rodzinnym spotkał się zarówno z Chrześcijaństwem, jak i Buddyzmem oraz Hinduizmem. Do tego dom Hessego wypełniała muzyka, hołubiono tam wiedzę i przyjmowano wielu gości z różnych stron świata. Mogę sobie tylko wyobrazić to otwarte, kolorowe miejsce pełne pięknych idei i muzyki.
Jednakże nie wszystko w życiu Hessego było jasne i piękne. Z seminarium uciekł, a czas, który w nim spędził, uznaje się za traumatyczny dla pisarza. To w tym czasie próbował też popełnić samobójstwo.
Niestety, urodził się w czasach, gdy jego antymilitarne poglądy były przyczynkiem do nienawiści. Ogłoszono go wręcz zdrajcą narodu niemieckiego. To oczywiście przez fakt, iż w 1914 roku wybuchła I Wojna Światowa, a młody Hesse nie dał opętać swojego umysłu zbrodniczymi ideami.
Po wojnie artysta zainteresował się popularną wtedy psychoanalizą. Freud i Jung inspirowali go artystycznie, ale nie tylko – sam także poddał się psychoterapii. W tym okresie także eksplorował religię oraz kulturę Bliskiego Wschodu. Nie przestał także krytykować ówczesnej polityki Niemiec, a w 1919 roku na stałe wyprowadził się z kraju. Osiadł w Szwajcarii i pomagał tam innym twórcom m.ni. Tomaszowi Manowi czy Martinowi Buberowi.
Jego debiutem był utwór Madonna z 1896 roku. Od tego czasu publikował dość regularnie prozę i poezję, które oddają charakterystyczny rys tamtych czasów. Początkowe utwory uznaje się za neoromantyczne, później Hesse zwrócił się z stronę klasycyzmu i Buddyzmu. W jego twórczości jest także sporo nihilimu i dekadentyzmu schyłku epoki.
Dziś chciałabym się skupić na trzech powieściach artysty. Przedstawię je w kolejności chronologicznej, byś mógł, drogi czytelniku, śledzić rozwój myśli tego niezwykłego pisarza. Wybierzmy się więc w podróż...
Demian (rok 1919)
Okres przed napisaniem Demiana był dla Hessego bardzo trudny. Odważnie i głośno wyrażał swoje pacyfistyczne poglądy. Pisał o tym w gazetach (m.ni. w apelu „Przyjaciele, tylko nie tym tonem” z roku 1914), a także bezpośrednio atakował polityków np. nazywając niemieckiego cesarza marionetką. To spowodowało, iż „przypięto mu łatkę zdrajcy i tego, który własne gniazdo kala”**. Pisarz nie poddawał się. Uważał, że wojna może przyczynić się do czegoś dobrego – znieść monarchię, a zło umożliwi nowy, lepszy początek. Hesse działał aktywnie na rzecz pomocy jeńcom wojennym. Robił coś dobrego w świecie opętanym wojną. Im dłużej ona jednak trwała tym mniej wierzył w jej oczyszczające możliwości. Nawoływał do zakończenia ludobójstwa. Zagrożono mu jednak, iż zostaną mu odcięte fundusze, jeżeli nie przestanie wygłaszać głośno swoich poglądów. Ta ciężka sytuacja nałożyła się na śmierć jego ojca i głęboką depresję żony.
I właśnie wtedy narodził się Emil Sinclar. Hesse pisał pod tym pseudonimem, ale wydawcy tłumaczył, że Emil to jego kolega, młodszy i ukrywający swoją tożsamość. Po części to naprawdę była nowa osoba, bowiem Hesse poddał się psychoanalizie, która (według słów samego pisarza) zmieniła go i zgniotła. W 1919 ukazuje się Demian i od razu zdobywa popularność oraz dobre recenzje. Porównywano go do Cierpień Młodego Wertera, a w zaledwie pierwszym roku druk wznawiano ośmiokrotnie.*** Dziś jest to jedno z najpopularniejszych dzieł pisarza wykorzystywane np. przez grupy muzyczne ( w tym teledyski koreańskiej grupy BTS).
Demian był pierwszą powieścią Hessego, z którą się zetknęłam. Przy pierwszej lekturze nie zrozumiałam tej książki zbyt dobrze. Była taka dekadencka, wyprana z sensu i mroczna. Muszę jednak przyznać, iż styl Hessego od razu mnie do siebie przyciągnął. Słowa w jego powieściach płyną jak rzeka, przenikając przez siebie. Aż ciężko się oderwać, bo ten nurt porywa czytelnika i każe śledzić tok rozumowania bohatera. A przez to, że Emil opowiada nam pewną historię zaznaczając jej smutny koniec, Demiania czyta się z zapartym tchem, oczekując za każdym zakrętem czegoś wielkiego.
Ponowna lektura przyniosła mi większe zrozumienie. Muszę przyznać, że ta powieść to jedne z ciekawszych bildungsroman jakie czytałam. O co mi chodzi? Bildungsroman to powieść o dojrzewaniu, drodze do stawania się dorosłym. Taka droga wiedzie przez pierwszy grzech, zrozumienie pożądania i zakamarków własnej duszy. To właśnie przeżywa młody Emil Sinclar. Jego przewodnikiem jest tytułowy Demian – postać niejednoznaczna, tajemnicza. Emil jest bierny, przez większość powieści włóczy się po świecie bez sensu i celu. To ma jednak jakiś urok, charakterystyczny rys epoki.
Z tych trzech powieści, które Wam dziś przedstawię Demiana lubię najmniej. Nie mogę jednak nie docenić kunsztu jego wykonania. Hesse powraca do dzieciństwa (zapewne swojego), by zrozumieć początki grzechu, własne rządze i pragnienia. Psychologicznie i od strony kunsztu to doskonała powieść.
Siddhartha (rok 1922)
Trzy lata po mrocznym Demianie Hesse ukazuje inną twarz – filozofa poszukującego sensu. Siddihartha to skutek fascynacji Buddyzmem, ale także ogólnie Bliskim Wschodem. Zawsze czytając tę powieść mam wrażenie, że autor zadał sobie pytanie: Jak żyć? i, co najlepsze, myślę, że po części znalazł odpowiedź.
Ta krótka książka przywodzi mi na myśl przypowieść. Mamy mężczyznę – tytułowego Siddihartę – który całe swoje życie poszukuje sensu. Podróżuje od rodziny braminów, przez umartwienie, nauki Buddy, aż do bogactwa i rozpusty. Nic jednak nie daje mu pełni sensu. Dopiero po przeżyciu całej swej egzystencji, po wielu błędach i straconych latach, dociera nad rzekę, a ona uczy go harmonii ze światem. Dla mnie ta powieść niesie piękne przesłanie na wielu poziomach. Siddihartha musiał popełnić błędy, by dojść w miejsce, w którym odnalazł spokój. Musiał pobłądzić, by się odnaleźć. Tak samo jego syn – musi przejść pewną drogę, nie może oprzeć się na doświadczeniach ojca.
Inną lekcją jest to, że są różne ścieżki rozwoju, które prowadzą w inne miejsca. Mam podobne przemyślenia jak główny bohater – także odnajduję spokój w naturze i prostym życiu. Jednak szanuję ludzi, których szczęście może być ulokowane gdzie indziej. Ta powieść wcale nie jest tak prosta, jak się wydaje. Gdy człowiek dłużej się nad nią zastanowi odnajduje masę sensów, sporo niewiadomych.
Siddhartha to moja ulubiona (na ten moment) powieść Hessego. Uważam, że jest świetna, by zacząć przygodę z tym pisarzem, bo zachowuje jego styl, ale jest lżejsza niż reszta książek, które czytałam. To piękna historia o odnajdywaniu siebie i kwestionowaniu przyjętych norm. Siddhartha nie podąża ślepo za tłumem, ale próbuje, błądzi i zaczyna od nowa tak długo, aż odnajduje siebie. Muszę przyznać, iż ta powieść mocno mnie zainspirowała na początku mojej duchowej podróży i nadal wracam do niej z wdzięcznością.
Wilk Stepowy (rok 1927)
Ostatnia historia, którą dziś omówię znów wyniknęła z trudów artysty. Można to wywnioskować z biografii Hessego, który w 1927 był już po ciężkich przeżyciach pierwszej wojny, po rozpadzie małżeństwa i ciężkiej chorobie psychicznej żony. To doprowadziło go do rozpadu życia społecznego i duchowego.
Tak też prezentuje się główny bohater Wilka stepowego – Harry Haller. Wydaje się, że to literackie alter ego Hessego. Łączą ich nie tylko inicjały, ale też samotność, zamiłowanie do muzyki i sztuki.**** Ten literacki bliźniak pozostawia po sobie dokument, w którym opisuje kilka miesięcy swojego życia. Głównie opowiada o samotności i zagubieniu w zwyczajnym świecie, ale poznaje też ludzi, którzy wciągają go w ciekawy wir wydarzeń. W Harrym walczą dwie postaci – wilk i człowiek – a ta walka wiedzie przez odrzucenie, miłość, rozpacz i radość. Wilk stepowy to najlepszy strumień świadomości, który czytałam. Harry opowiada, wplata swoje dygresje, ale wszystko to pięknie się łączy, buduje pełny obraz człowieka zagubionego w świecie, Do tego Hesse płynnie ukazuje w fabule wydarzenia, które pchają całą historię do przodu. Autor jest mistrzem ciężkich historii, które jednak płyną tak lekko, że czyta się je bez trudu. Uważam, że to mistrzostwo – ukazać człowieka chorego i załamanego, a jednak w taki sposób, by jego życie wciągało czytelnika do cna.
Zaskakującym aspektem tej historii jest realizm magiczny. Uwielbiam tę tendencję estetyczną, więc z przyjemnością odnajdywałam małe, nierealne rzeczy w smutnym świecie naszego bohatera. Hesse został prawdopodobnie zainspirowany dadaistycznym balem maskowym, na który go zaproszono. Powiedział po nim:
Jaki ze mnie głupiec. Rozwiązywałem przez trzydzieści lat problemy ludzkości, nie wiedząc, co to jest bal maskowy. Sądziłem, że ludzie są mniej więcej podobni.*****
Co to musiała być za impreza! Zrozumiecie moje zdziwienie, gdy dotrzecie do końca tej powieści (równie magicznego, jak trudnego do interpretacji). Mam jednak własną teorię na temat realizmu magicznego w Wilku Stepowym – pojawia się on, gdy życie Hellera się zmienia. Ta magia to iskry radości, nowości w jego życiu, trochę promieni słońca w ciemnym świecie. Uważam, że to jedne z najciekawszych aspektów tej historii.
Muszę przyznać, że kiedyś utożsamiałam się z Harrym Hellerem. Jego smutek był dla mnie zrozumiały, jego wyobcowanie – moim. Jednak dziś mogę z radością napisać, że to już przeszłość. Wilka Stepowego uważam za doskonałą powieść i bardzo ciekawe dzieło, ale jego przesłanie już mniej do mnie trafia.
Wilk został ucywilizowany, a ja czuję, że Hesse także dołożył do tego swoją cegiełkę.
___________________________________________________ *Herman Hesse, Wikipedia, https://pl.wikipedia.org/wiki/Hermann_Hesse [data dostępu: 06.07.2024].
**V. Micheles, Posłowie wydawcy do Demiana (2012) [w] H.Hesse, Demian, tł. M.Kurecka, Poznań 2017.
*** Cały akapit na podstawie: V. Micheles, Posłowie wydawcy do Demiana (2012) [w] H.Hesse, Demian, tł. M.Kurecka, Poznań 2017.
**** Na postawie opisu na skrzydełku w: H.Hesse, Wilk Stepowy, tł. G.Mycielska, Warszawa 2005.
***** J.w.
Comentários