top of page

Najlepsze kryminały jakie oglądałam 😨🔪- subiektywny ranking

Witajcie kochani po krótkiej przerwie. ☺


Ostatnimi czasy skorzystałam z usługi CDA premium (spokojnie, to nie jest recenzja sponsorowana). Dzięki temu mogłam obejrzeć kilka ciekawych filmów w tematyce jaką się interesuję. Wiem, że wielu z Was także ją lubi- społeczność true crime rozrasta się z roku na rok coraz bardziej.


Dlatego też przychodzę do Was dzisiaj z krótkim omówieniem kryminałów, które zrobiły na mnie duże wrażenie.


Nim jednak zaczniemy muszę zaznaczyć, że nie znam się na kinematografii. Ten post to tylko krótka polecajka, która nie będzie skupiać się na jakiś wyższych wartościach w danych filmach czy na ich realizacji.

W końcu kryminały ogląda się dla dreszczyku emocji, a nie dla jakiejś poważnej zmiany światopoglądu, prawda? ☺


Zacznijmy więc od moich najnowszych perełek:



- Zodiak-


To film z 2007 roku, więc dość stary, jak na postęp dzisiejszej kinematografii. Nie widać tego jednak po nim i wciąż dostarcza masę rozrywki.

Sprawa Zodiaka jest znana wśród fanów tematu. Tytułowy Zodiak był autentyczną postacią, która to w latach 60-70 XX wieku siała terror w San Francisco i jego okolicach. Temu seryjnemu mordercy przypisuje się 37 morderstw. Zasłynął on wysyłaniem do Policji i prasy listów z zaszyfrowanymi wiadomościami. Niektóre do dziś pozostały zagadką.

To właśnie dzięki brutalnym zbrodniom poznajemy grupę reporterów i policjantów, którzy próbują rozwiązać tajemnicę i ochronić ludzi przez psychopatą. Zodiak jest jednak niezwykle sprytny, a szczęście mu sprzyja- bawi się z policją w kotka i myszkę będąc zawsze krok przed nimi. Pozostaje on bardzo zagadkową postacią i, mimo, że wszystko kręci się wokół niego, to nie dowiadujemy się o tym człowieku za wiele. Dlatego potrzebujemy innych postaci, które przeprowadzą nas przez fabułę- i tu bardzo miło się zaskoczyłam.

Bohaterów naprawdę można polubić. Młody policjant, który wytrwale pracuje nad sprawą, stary dziennikarz, który bardzo luźno podchodzi do życia i rysownik z obsesją na punkcie odnalezienia sprawcy- to niesztampowe charaktery, którym kibicuje się w drodze do ich celu. Szczególnie rysownikowi, którego historia jest tu mocno ukazana. Jest to taki typowy miły, spokojny człowiek, który dąży do prawdy za wszelką cenę. Jego postać także inspirowana jest historią prawdziwego człowieka, który napisał o Zodiaku książkę. To sprawia, że ten wątek nabiera większego realizmu.

''Zodiak'' w wyważony sposób ukazuje zarówno śledztwo jak i przemoc. Sceny morderstw oczywiście występują, ale nie jest to sztuczne podkręcane. Krew nie bryzga na kamerę strumieniami, ale i tak można się przy tym dobrze bawić. ☺ Momenty grozy nie dominują będąc tylko czasem wplecione w główną oś fabuły jaką jest poszukiwanie mordercy.

Ten dość mroczny, ale także niezwykle realistyczny klimat filmu zapisał się już na stałe kinematografii. Wielokrotnie polecano mi ten film, ale dopiero teraz go obejrzałam i mogę Wam z czystym sumieniem polecić ''Zodiaka''.

To świetny film dla fanów gatunku. Trzyma w napięciu do ostatniej sceny.


-Podły, okrutny, zły-



Film w orginale nazywa się ''Extremely Wicked, Shockingly Evil and Vile'' i jest to cytat z przemowy sędziego po procesie Teda Bundy' ego.

Kim był Ted? Człowiekiem, który poruszył Stany Zjednoczone, a może i cały świat. Z pozoru szarmancki, niezwykle inteligentny student prawa zostaje oskarżony o szereg brutalnych morderstw. Jego proces był jednym z pierwszych, które były nadawane na żywo w telewizji. Z początku nikt nie wierzy w jego winę, tym bardziej wierna narzeczona, ale z czasem pojawiają się kolejne dowody i coraz ciężej jest zaprzeczać. Mimo tego do Teda tysiące kobiet pisze listy z wyznaniami miłości, a jego proces śledzony jest bacznie przez widzów.

Jaki będzie finał tej sprawy?

''Okrutny, podły, zły'' to fascynująca historia i bardzo świeży pomysł na ukazanie takiej historii. Nie dostajemy bowiem odpowiedzi podanych na talerzu, a do ostatniej sceny nie wiadomo tak naprawdę czy mężczyzna jest winny. Osobiście wiedziałam jak zakończy się proces, ponieważ znam tą sprawę. Najlepiej jednak podchodzić do tego filmu nie mając pojęcia o sprawie- wtedy najwięcej się z niego wyciągnie. Jest on bowiem nakręcony w taki sposób, że stawia widza w pozycji ludzi śledzących proces mężczyzny wtedy, gdy on się toczył. Wiemy niewiele więcej niż oni i możemy snuć własne teorie, mieć własne opinie na temat tego człowieka.

Co niezwykle ciekawe- ciężko nie polubić głównego bohatera. Zak Efron grający jego rolę spisał się znakomicie. Młody, przystojny i charyzmatyczny jest człowiekiem, który przyciąga go siebie, a nie zraża. To nie jest człowiek, na którym łatwo postawić krzyżyk. Drugą ważną postacią jest grana przez Lily Collins narzeczona Bundy'ego. Jest ona jedną z moich ulubionych aktorek i w tej roli spisała się znakomicie. W scenach, gdzie widz obserwuje mężczyznę jej oczami widać kalejdoskop uczuć i wiele słów, które nie muszą zostać wypowiedziane. To dzięki niej ta historia zyskuje ludzkie oblicze i, jak dla mnie, to jedna z najlepszych ról tej aktorki. Szczególnie zachwyca końcowa scena, w której kobieta daje z siebie wszystko. Zak świetnie jej partneruje, by błyszczeć w swoich solowych scenach.

Sama realizacja jest dość standardowa. Zdjęcia, montaż i muzyka nie zachwycają, ale też nie odstraszają. Ten film ma szansę naprawdę ładnie się zestarzeć i wywrzeć na widzach wrażenie ''wow''. Oczywiście najmocniej zadziała jeżeli nie zna się historii.

Uważam, że jest to doskonały film dla kogoś kto pragnie mięsistej opowieści, w której krew i przemoc zastępuje sądowa walka oraz jedna wielka zagadka jaką był Ted Bundy.


-American Psycho-



Tym razem sięgniemy po historię, która nie była inspirowana żadnym realnym mordercom. Czy oznacza to jednak, że jest gorsza? Co to to nie. ☺

Film z 2000 roku jest ekranizacją głośnej książki Breta Eastona Ellisa. Można powiedzieć, że jest to taki... wczesny ''Wilk z Wall street'' tylko, że dla fanów kryminałów.

Opowiada o Patricu Baetmanie, maklerze, który skrywa w sobie drugą naturę. Na co dzień biznesman pracujący w dużej firmie, nocami wyjeżdża w poszukiwaniu kolejnych ofiar. Świat w którym żyje zdaje się zdegenerowany i zniszczony od środka, liczą się w nim tylko pieniądze, pozycja w pracy i wygląd. W dzień Ci ułożeni mężczyźni w garniturach rozmawiają o ważnych rzeczach, ukazują swój majątek i elokwencję, by nocami ukazywać swoją prawdziwą twarz. Seks, alkohol i narkotyki to ich bożki, a jedyną religią jaką wyznają jest używanie życia bez względu na konsekwencję.

Co najstraszniejsze ten świat nie różni się tak wiele od naszego.

Co prawda film ten klasyfikuje się jako thiller, ale (wybaczcie moją ignorancję) dla mnie to jedno i to samo.

Odtwórca głównej roli jest naprawdę znakomity. Ekspresją, ruchem ciała, sposobem wysławiania oddaje w pełni tą postać. Patric Baetman jest zagubiony w tym świecie i coraz głębiej zapada się w spiralę szaleństwa. Czy da się go polubić albo chociaż mu współczuć? Moim zdaniem nie. Coś innego przykuwa jednak widza do fotela. A dokładnie: do czego może się jeszcze posunąć Patric. A posuwa się naprawdę daleko. W popkulturze zapisało się kilka scen z jego morderstw i trzeba im przyznać- robią wrażenie.

Dlatego też ''American Psycho'' to film brutalny i zaskakujący. Krew leje się tu strumieniami, a nagość i używki są na porządku dziennym. To jest też bardzo smutny film- o człowieku, który się stacza, ale nie żal go nam, bo jest narcyzem zakochanym w sobie i niszczonym przez brutalny świat.

''American Psycho'' to kultowy film, który, mam nadzieję- Was zaskoczy. ☺


-Siedem-



Na koniec mój ulubiony film z tej tematyki i równocześnie najstarszy z tej listy.

''Se7en'' z roku 1995 łączy w sobie pracę dwóch aktorów, których uwielbiam- Brad'a Pitta i Morgana Freeman'a. To mroczny, niezwykle klimatyczny seans, który zapada w pamięć.

Dwóch policjantów (czyli wcześniej wspomniani panowie) próbują złapać seryjnego mordercę, który grasuje na ulicach ich miasta. Zabija on karząc swoje ofiary za siedem grzechów głównych- łakomstwo, gniew, zazdrość, gniew, lenistwo, pychę i chciwość. Szalony i brutalny morderca jest sprytny, wyprzedza zawsze o krok policję. Jego szalony plan będzie zbierał swoje krwawe żniwo póki nie zostanie złapany lub zabity.

Wspominałam już o klimacie, ale on zasługuje na osobny akapit. W całym filmie panuje ciężka atmosfera śmierci. Zdjęcia są mroczne, miejscami przerażające, sprawiają wrażenie, że zaraz coś się wydarzy. To mocno kontrastuje ze scenami, gdzie względnie nie czyha na naszych bohaterów niebezpieczeństwo, a mimo to czujemy je gdzieś pod skórą.

I na pewno znacie takie filmy- stróże prawa goniący za nieuchwytnym mordercą to klasyk. Jednak ''Siedem'' ma w sobie coś niezwykłego. Myślę, że to dzięki nie tylko klimatowi i historii, ale też dzięki bohaterom- odważnym stróżom prawa, tropiącym psychopatę. Ich charaktery nie są jakoś niezwykle mocno zarysowane, ale poznajemy ich na tyle by im kibicować.

A co z krwawymi scenami? To także jest mocny punkt tej produkcji. Odradzałabym go delikatnym widom i na pewno nie można tego filmu uznać za film familijny ;) Epatuje się tu brutalnością, jest naprawdę dużo krwi i kilka zwłok. Podbija tu klimat i dostarcza pewnego spełnienia wizualnego. Jeżeli się oczywiście lubi takie klimaty.

Z tych wszystkich filmów najmocniej mogłabym polecić właśnie ''Se7en'', ale jest to seans dla odpornego widza. Brutalny, mocny i bezkompromisyjny na długo zostanie w pamięci.


To już wszystkie kryminały jakie chciałabym Wam polecić. Mam nadzieję, że ta lista się podobała i widzimy się w następnej recenzji.

Wpadajcie na nasz Instagam- jesteśmy tam codziennie. ☺


Comments


  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Facebook
  • Instagram

©2019 by Bezkrytyczne Recenzje. Proudly created with Wix.com

bottom of page