„Ósme życie (dla Brilki)”- recenzja tomu pierwszego i drugiego
- Ola Paradowska
- 3 paź 2022
- 3 minut(y) czytania

Dziś cofniemy się w czasie i przemierzymy przestrzeń, by znaleźć się w Gruzji z początku XX wieku. Zabierze nas tam Nino Haratischiwili za pomocą swojej powieści Ósme życie (dla Brilki). Dokąd doprowadzi nas historia rodu Jaszi? I czy możemy coś z tej historii wyciągnąć dla siebie?
Na początku naszej przygody chciałabym zaznaczyć, że nie jest to książka dla każdego. To bardzo gruba powieść obyczajowo–historyczna, która dotyka okresu dwóch wojen światowych, więc naturalnie pojawia się tu wiele cierpienia. Nie tylko głodu czy lęku, ale też fizycznej przemocy. Postanowiłam o tym wspomnieć na samym początku, by ostrzec tych, którzy mogliby negatywnie zareagować na taką tematykę.
Jednakże nie to jest clou tej historii. Autorka skupia się na przedstawieniu ludzi. Ludzi żyjących w ciężkich czasach, którzy próbują sobie poradzić. Cierpienie przeplata się tu ze szczęściem i sukcesami sprawiając, że ta ciężka historia nabiera lekkości, a trudne realia, w których przyszło żyć bohaterom nie są tak przytłaczające.
Ogromnym plusem tej opowieści jest różnorodność przedstawionych charakterów. Powieść jest podzielona na osiem ksiąg, z których każda ma ”głównego bohatera” czyli kolejnego potomka rodziny Jaszi. I każda z tych osób jest inna. Mimo powiązań krwi są to ludzie całkiem różni, ze swoimi charakterami, pobudkami, marzeniami i planami. Znajdziemy tu rewolucjonistów, ludzi krnąbrnych, obojętnych, ale też całkiem poddanych ideom. Żołnierzy i artystów. Dzięki temu każdy czytelnik może odnaleźć w powieści bratnie dusze, ale też zrozumieć postaci wyznające całkiem inne wartości. Ta różnorodność sprawia, że bohaterowie są wielowymiarowi, jak prawdziwi ludzie.
Na osobny plus zasługuje wielość silnych i niezależnych kobiecych bohaterek. Ich różnorodność także zostaje zachowana. Wszystkie one szukają siebie w tym pogmatwanym czasie i próbują ochronić to, co jest dla nich najważniejsze.
Narratorką powieści jest Nice, która spisuje szczegółowo losy swojej rodziny, by opowiedzieć je tytułowej Brilce, kolejnej z rodu. To rozwiązanie świetnie się sprawdza w takiej rodzinnej sadze. W narratorce czuć poetycką duszę. To czego nie wie dopowiada, przepięknie opisuje przestrzeń, wkłada w usta postaci słowa, które mogły wypowiedzieć i snuje epicką opowieść o przeszłości. Nie jest ona wolna od legend i wie to sama Nice. Każda rodzina ma takie historie, prawda? Sposób w jaki opowiada – raz podając suche fakty, raz ukazując pełnię swojego współodczuwania – sprawia, że ta książka sama się czyta. Jedna historia łączy się z drugą i przenikają w siebie, tworząc potok opowieści.
Co ciekawe nie zabrakło tu elementów wręcz fantastycznych. Bo w brutalnych realiach okupowanej Gruzji rodzi się historia... gorącej czekolady. Ten przysmak będzie towarzyszył wszystkim pokoleniom Jaszi, stając się w końcu przekleństwem. Można by powiedzieć, że to mały szczegół, ale wciąż powracający motyw czekolady sprawia, że te historie jeszcze lepiej łączą się ze sobą.
Czas jednak ponarzekać. Nic bowiem nie jest idealne, prawda? Tak też jest tutaj. Ósme życie (dla Brilki) zostało oryginalnie wydane w Niemczech, w jednym tomie i miało 1280 stron. Rozumiem dlaczego polscy wydawcy zdecydowali się podzielić tę historię, ale uważam, że miejsce podziału jest średnio udane. Nie podoba mi się takie poszarpane zakończenie pierwszego tomu i zbyt mocne wejście w drugi. Jeżeli więc zdecydujecie się przeczytać tą powieść polecam od razu kupić obie, bo nie są to osobne historie, a jedna wielka.
Jednak – żeby nie pozostawić Was z wrażeniem, że nie lubię polskiego wydania – uważam, że to naprawdę pięknie ukazana powieść. Zadbano nawet, by po wewnętrznej stronie okładki znalazło się drzewo genealogiczne przedstawionych postaci, by czytelnik łatwiej mógł się zorientować. Przy tej ilości imion jest to bardzo pomocne.
Jeszcze jednym minusem jest to, że księgi są dość nierówne. Jeżeli nie polubicie danego bohatera to czytanie całej księgi o nim może być męczące. Jednak myślę, że warto się przemęczyć, bo każda część łączy się ze sobą i bez znajomości jednej nie można czytać kolejnej. Myślę jednak, że większość ksiąg jest ciekawa i każdy znajdzie w nich choć jeden interesujący element czy postać.
Podsumowując moją wypowiedź:

Polecam Ósme życie (dla Brilki). To świetna powieść o ludziach i historii, ale też o tym, że wszyscy jesteśmy dziećmi czasu, w którym wyrastamy. Przedstawia straszne czasy, ale silnych ludzi o charakterach tak różnych, że każdemu będzie łatwo się z nimi utożsamić. Do tego operuje pięknym językiem, ma ciekawe smaczki i myślę, że może zainteresować wielu fanów historii, ale nie tylko.
Comments