top of page

W głąb ludzkiego umysłu- ''Mordercza układanka'' od Paul'a Britton'a


ree


Niedawno na blogu pojawiła się recenzja ''Profilu Mordercy'' autorstwa znanego psychologa- Paula Brittona. Jak dobrze pamiętacie książka ta bardzo mi się podobała i zrobiła na mnie duże wrażenie. Dlatego też dość szybko sięgnęłam po drugą pozycję od tego samego autora.

Czy jednak ''Mordercza układanka'' zdała egzamin? Czy jest to może tylko chęć zysku i podtrzymania popularności?

Czego możemy dowiedzieć się z tej głośnej pozycji?

Tego dowiecie się z dzisiejszej recenzji. ☺


🍁🍁🍁


Na początku jednak warto wyjaśnić pewną sprawę- ''Mordercza układanka'' to nie jest bezpośrednia kontynuacja ''Profilu mordercy''. Są to dwie osobne pozycje, w których niektóre wątki czasem się powtarzają. Paul Britton wraca myślami do spraw poruszanych w swojej pierwszej książce lub nawiązuje do nich. ''Mordercza układanka'' to jednak osobny twór, który można spokojnie przeczytać bez znajomości innych książek.

Bowiem tutaj autor opowiada nie o samej pracy profilera sądowego, a o swojej psychologicznej karierze. Mówi o swoich pacjentach i dolegliwościach, z którymi przyszło im się zmagać, a także tłumaczy podstawy ludzkiej psychologii.

To dobrze czy źle?

Osobiście byłam odrobinę zwiedziona. Dużo bardziej interesują mnie sprawy kryminalne, a w tej pozycji znajdziecie ich niewiele. Nie poleciłabym więc tej pozycji fanom true crime.

Co innego fanom psychologii.

Bo autor, jako psychiatra z wieloletnim stażem, potrafi świetnie wejść w ludzką psychikę i rozłożyć ją na czynniki pierwsze. Tłumaczy podstawowe pojęcia w sposób zrozumiały i dość logiczny, więc jeżeli Wasza wiedza z tego zakresu nie jest duża to na pewno zrozumienie. Co ciekawe jednak, Paul Britton, wchodzi głębiej i zanurza się w tematach bardziej skomplikowanych jak najróżniejsze schorzenia psychiczne, dysocjacje czy samo pojęcie psychopatii. Zwraca też uwagę na przyczyny takich zachowań i wiele czasu poświęca prostej, acz jakże ważnej myśli:

Praktycznie nikt nie rodzi się zły.


🍁🍁🍁


''Mordercza układanka'' składa się więc głównie z dialogów między autorem, a jego pacjentami i opisami poszczególnych procesów psychologicznych.

Czy to może być ciekawe?

A i owszem!

Autor bowiem bardzo dobrze radzi sobie z budowaniem napięcia i opisami sytuacji. Ludzie, którzy do niego przychodzą to nie dwuwymiarowe postaci, niczym złoczyńcy z kreskówek albo psychopaci ze słabych filmów grozy. Pacjenci są dla Paula nadal ludźmi. Żywymi, czującymi i, niestety, bardzo skrzywdzonymi. Nawet jeżeli ich nie rozumiemy to łatwo jest im współczuć, nawiązać z nimi nić porozumienia albo chociaż nimi nie gardzić.

Nie jestem pewna czy dialogi są autentycznymi zapisami rozmów czy też mniej więcej oddają sens zapamiętany przez autora. Nie jest to jednak ważne. Ważne jest, że te rozmowy wyglądają jak prawdziwe, płynnie oddają emocje i stany bohaterów, a także są naprawdę ekscytujące i trzymają w napięciu.

Chociaż nie chciałabym być Paulem Brittonem. Bycie sam na sam w gabinecie z tak niebezpiecznymi ludźmi to ponad moje nerwy.

Na szczęście, dzięki tej książce, możemy obserwować pracę kliniczną autora z bezpiecznej perspektywy.

Autor znów potrafi poruszyć i zaciekawić. Mimo, że nie są to sprawy kryminalne to założenie jest to samo- dotrzeć do sedna zagadki. Paul rozkłada swoich pacjentów niczym cebule- warstwa po warstwie- aż dochodzi do środka- nagiego rdzenia ich świadomości. Nie może zmienić przeszłości, ale potrafi pomóc i zmienić życie tych ludzi, sprawić, że rozkwitną.

Obserwacja tego jest naprawdę ciekawa.


🍁🍁🍁


Dla kogo jest ''Mordercza układanka''? Na pewno dla osób zainteresowanych psychologią sądową. Niezależnie od tego czy dopiero wchodzą w ten świat czy są starymi wyjadaczami powinni znaleźć w tej pozycji coś dla siebie.

Nie musicie się obawiać przerażających scen i opisów zbrodni (jak to miało miejsce w ''Profilu mordercy''), ale nie jest to pozycja dla typowych wrażliwców. Bo jest to książka o ludziach skrzywdzonych i tych krzywdzących, więc bólu i cierpienia nie da się uniknąć.

Jednak, w centrum, znajduje się ludzki mózg. Cała psychika, która sprawia, że czujemy i zachowujemy się w ten, a nie inny sposób. Paul udowadnia nam jak krucha i skomplikowana potrafi być to struktura. Trafnie porównuje ją do sieci węzłów lub pajęczej nici. Słowa, czyny, a nawet uśmiechy skierowane do innych ludzi są przez nich odbierane, a ich psychika może je różnie interpretować. I nigdy tak naprawdę nie wiemy jaką reakcję wywołamy.

Ostatnią, bardzo ważną rzeczą jest to, że autor potrafi ukazywać sprawy w sposób nie czarno-biały. To czywiste, że ofiara jest niewinna, a kat ponosi odpowiedzialność. Temu nikt nie przeczy.

Ale Paul pokazuje, że kat mógł być kiedyś ofiarą. Że ten morderca czy gwałciciel stał się zły przez okropne czyny innych ludzi. To go nie usprawiedliwia, ale pozwala lepiej zrozumieć. Tak jak cała ta książka.


''Mordercza układanka'' to więc naprawdę dobra opowieść o ludzkiej psychice, która pozwala czytelnikowi wejść głębiej i lepiej. Zrozumieć więcej.


🍁🍁🍁

 
 
 

Comments


  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Facebook
  • Instagram

©2019 by Bezkrytyczne Recenzje. Proudly created with Wix.com

bottom of page