top of page

''Dwór Cierni i Róż'' S.J.Mass #czytamypopularne

Zaktualizowano: 14 gru 2020



ree

Recenzją tej książki pragnę zacząć nowy cykl na tym blogu, a mianowicie: recenzje popularnych i uwielbianych książek, które wszyscy mi polecali, a ja nigdy nie zwracałam na nie uwagi. Dlaczego tego nie zrobiłam? Zawsze było coś ważniejszego lub ciekawszego do przeczytania. Dlatego teraz nadrabiam braki i postanowiłam zacząć od uwielbanego na booktubie ''Dworu Cierni i Róż''.

Sarah J. Mass rozpoczyna nim swój cykl young adult fantasty, który oficjalnie miał być trylogią, ale doczekał się jeszcze jednej części. ''Dwór'' jest wariacją na temat Pięknej i Bestii.


Fabuła zarysowuje się następująco: w fantastycznym świecie istoty magiczne i ludzie, po wielkiej wojnie, żyją osobno, odgrodzeni od siebie murem. Po ludzkiej części poznajemy Feyrę- dziewczynę o silnym charakterze, która, aby utrzymać rodzinę, musi wypuszczać się w niebezpieczny las na polowania. To od niej zależy los całej rodziny. Dlatego też, gdy spotyka na polowaniu wilka, który poluje na tą samą łanię co ona, nie waha się i zabija go. Okazuje się, jak dziewczyna słusznie przypuszczała, że nie był to zwykły wilk, a magiczny sługa księcia Tamlina, który wkrótce po nią przybywa. Dziewczyna nie ma wyboru- musi wyruszyć z mężczyzną do jego zamku, by zachować swoje życie.


I, jeżeli zaciekawił Was ten zarys, możecie przeżyć miłą przygodę w świecie wykreowanym przez autorkę. Fabuła jest bowiem dość pretekstowa, ale, jakby nie patrzeć, układa się w logiczną całość. Na pewno się nie znudzicie, bo świat Sarah J. Mass pełen jest najróżniejszych stworzeń i zjawisk. Feyra musi sobie poradzić w nowym środowisku i poznać świat za murem, w którym nie jest już łowcą, a raczej zwierzyną. Na szczęście nie jest to jedna z tych miałkich, żeńskich postaci. Ma swój charakter, który, czasem aż za bardzo wychodzi na wierzch (dziewczyna za często chce postawić na swoim, co ma niekiedy nieciekawe skutki). To jednak sprawia, że jej relacja z Talminem jest ciekawa, mięsista.


Romans jest, moim zdaniem, najjaśniejszym punktem tej opowieści. Powolne docieranie się do siebie dwóch charakterów pozwala obserwować czytelnikowi rozwijającą się relację, a sceny, gdy tych dwoje jest razem, są elektryzujące. Jest to książka dla młodzieży, dlatego mocno zwracałam uwagę na to, czy relacje przedstawione w niej nie są toksyczne. I, pomijając fakt, że dziewczyna musi mieszkać z Księciem, nie dopatrzyłam się w tej historii agresji, wulgarności czy niczego toksycznego, co bardzo często pojawia się w tego typu literaturze (niestety!). Gdzieś w połowie książki ta relacja przyspiesza bardzo mocno (co mi się nie podobało), ale dla Was może to nie stanowić problemu.


W połowie książki trochę zmienia się jej dynamika. Po chwili odpoczynku wpadamy w wir wydarzeń, które gnają już do samego końca. Zwykła, ludzka dziewczyna musi stanąć na przeciw siły, która ją przerasta. Feyra jednak nie poddaje się tak łatwo i postanawia walczyć nawet za cenę życia. Tutaj mocno zarysowuje się to, co może się wydarzyć w kolejnych częściach oraz dochodzi do pewnego twistu. I znów- jeżeli lubicie taką fabułę, w porządku, zapewne się nie zawiedziecie. Warto jednak wspomnieć, że sceny z tej drugiej połowy są wyjątkowo krwawe i brutalne, dlatego nie polecałabym ''Dworu Cierni i Róż'' nikomu wrażliwemu.



ree
Więcej części cyklu, zdj. z internetu

Zapewne zauważyliście, że ta recenzja różni się od moich poprzednich. Starałam się napisać ją jak najbardziej obiektywnie, tak, by nikomu z grupy docelowej nie obrzydzić tej książki, która dla wielu jest świetnym kawałkiem literatury (i super!).

Subiektywnie jednak muszę Wam powiedzieć, że w ogóle mi się ta książka nie podobała. Lubię fantastykę, ale ta odrzuciła mnie od siebie praktycznie od początku. Zaczynając od rodziny bohaterki, która to nic nie robi, by poprawić swój los, przechodząc przez pomysł na fabułę (który potem nam się wyjaśnia, ale osobiście nie usatysfakcjonowało mnie to tłumaczenie), aż do połowy książki, od której wiedziałam już co będzie dalej.


Nie zrozumcie mnie źle- nie mówię, że to fatalna książka- mówię, że jest totalnie nie w moim guście. Rozumiem dlaczego odniosła sukces i, wychodząc ponad moje emocje, widzę jej mocne strony, ale czytanie tego było dla mnie nieprzyjemnym doświadczeniem. Dlatego nie zamierzam też czytać reszty serii.


Jeżeli więc lubicie tego typu fantastykę, z mocno zarysowanym romansem, wykreowanym światem, silnymi postaciami bohaterów i magią- to śmiało, myślę, że spodoba Wam się ''Dwór Cierni i Róż'' S.J. Mass. Mi się, niestety, nie spodobał, dlatego nadal szukać będę czegoś dla mnie.


Zajrzyjcie na nas profil na fb i instagramie (pod tą samą nazwą co blog). Każda Wasza aktywność wynagradza naszą pracę.




 
 
 

Comments


  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Facebook
  • Instagram

©2019 by Bezkrytyczne Recenzje. Proudly created with Wix.com

bottom of page