top of page

Czy naprawdę istnieją złe książki? 🤔

„ To była naprawdę zła książka.” – pewnie zdarzyło się Wam nie raz to powiedzieć. Od jakiegoś czasu zastanawiam się jednak co to wyrażenie tak naprawdę oznacza. Czy zła książka to książka nudna? Ze źle poprowadzoną fabułą? Z nudnymi bohaterami i miałkimi dialogami? A może taka, która utwierdza w szkodliwych przekonaniach?

Rozbijmy te stwierdzenia na części pierwsze i zobaczmy co nam z tego wyjdzie.


Większość tych zdań ukazuje subiektywne podejście. Słowa „nudna”, „źle poprowadzona”, „ miałka” określają osobiste podejście konkretnego czytelnika. To co dla jednego jest nudne i słabe, dla kolejnej osoby może właśnie zawierać największą wartość danej literatury. Wyobraźmy sobie dwie czytelniczki – Panią A, która w literaturze szuka głębokich rozważań nad światem i życiem i Panią B, która chce akcji i emocji, czegoś co urozmaici jej codzienne życie. Obie biorą do ręki Czarodziejską Górę Tomasza Manna. Pani A prawdopodobnie uzna to za wielkie dzieło, które opowiada o różnych sposobach postrzegania życia i świata w XX wieku. Za to Pani B wynudzi się prawie śmiertelnie czytając 800 stron dialogów okraszonych krótkim opisem. Pani A oceni książkę pozytywnie, a Pani B – negatywnie. Książka się nie zmienia. Co więc sprawia, że inaczej oceniamy literaturę?

Oczekiwania czytelników.


Może się wydawać, że piszę o totalnych oczywistościach, ale często o tym zapominamy. Gdy ktoś pluje na naszą ulubioną książkę gotujemy się w środku i rozprawiamy o jej zaletach. „Czy naprawdę nie widzisz tego geniuszu? Czy Ty czytałeś inną książkę? Przecież tu wszystko jest!” chciałoby się zakrzyknąć. Niepotrzebnie. Ja przestałam się denerwować, gdy zrozumiałam pewną prostą zależność:

Gdy oczekuję horroru, a historia nie sprawia, że się boję, mówię, że to słaby horror. Gdy oczekuję kryminału, a sprawa zabójstwa mnie nie interesuje, mówię, że to słaby kryminał. A gdy oczekuję uniesień, głębi bohatera i ciekawej fabuły, a tego nie dostaję, mówię po prostu, że to słaba książka.

Ale słaba dla mnie.

Bo inny czytelnik, bez moich oczekiwań, może całkiem inaczej odebrać lekturę. Może zamiast horroru oczekiwał powieści obyczajowej i ją odnalazł. Albo podszedł do kryminału jak to rozrywki i otrzymał to czego chciał.


Innym jeszcze aspektem jest to, że jedną książkę można czytać na wiele sposobów. Jeden czytelnik skupi się na ogólnej fabule i stwierdzi, że jest to średnia książka. „Niezły średniak, ale świetny romans.” – odpowie drugi, który zwrócił uwagę bardziej na relacje. Jeszcze inny odczyta powieść metaforycznie, a kolejny zapamięta ten jeden, ważny dla niego cytat. Książka wciąż się nie zmienia, zmienia się czytelnik, który zwraca uwagę na całkiem inne elementy tworząc z nich oryginalny kolaż.


Próbuję tym wpisem przekonać Was, że jest naprawdę mało bardzo złych książek. Dużo mniej niż mogłoby się wydawać. Bo oczekiwania i umiejętność odnajdywania w historii pozytywów mogą sprawić, że całkiem inaczej spojrzymy na lekturę. I nie ma w tym absolutnie nic złego.


Choć są wyjątki. Uważam, że istnieje bardzo wąska grupa książek naprawdę złych i są to lektury popularyzujące szkodliwe przekonania. Wszelkie homofobiczne, rasistowskie, antydemokratyczne i seksistowskie szmiry wydawane przez podrzędne wydawnictwa. Książki promujące przemoc, anarchię, krzywdę i wszelkie inne zło. Nie będę wymieniała tytułów (bo nie chcę promować takich rzeczy), ale to często nawet popularne książki, sprzedawane w tysiącach kopii. I chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego takie książki są złe. Tu nie chodzi już o przekonania czy odnajdywanie pozytywów, uważam, że nie powinno się promować takich lektur w przestrzeni publicznej. Literatura służy do wielu rzeczy, ale nie powinna promować zła.

I to jedyne książki o których mogę powiedzieć, że są naprawdę złe. Bo te słabo napisane czy miałkie w mojej opinii, mogą spełniać oczekiwania innych. I dlatego też nie mówię już o słabych książkach tylko o ''zawodach''. Bo wiem, że patrzę na książki przez pryzmat moich oczekiwań.

 
 
 

Kommentare


  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Facebook
  • Instagram

©2019 by Bezkrytyczne Recenzje. Proudly created with Wix.com

bottom of page