2 lata Bezkrytycznych Recenzji 🎈🎉

Witajcie kochani! Dziś czeka na Was recenzja inna niż wszystkie bowiem obchodzimy dwa lata naszego bloga.

Krótka historia powstania

Dwa lata temu zdałam sobie sprawę, że potrzebuję miejsca, gdzie mogłabym się uzewnętrzniać. Do tego usłyszałam gdzieś, że w pracy w wydawnictwie (którą zamierzam wykonywać) warto posiadać portfolio. Blog wydawał się do tego idealnym miejscem.

Przygotowania trwały dość długo. Pomijając zbieranie materiałów, oglądanie innych recenzji i blogów czy nawet czytanie książek, które chciałam zrecenzować, skupmy się na nazwie. Bo ta sprawiła mi najwięcej problemów. Nazwa zdawała mi się niezwykle ważna, wręcz decydująca, a świat recenzji jest dość szeroki i wszystko kreatywne gry słowne, które wymyśliłam, były już zajęte.

Pewnego dnia wpadły mi do głowy słowa: Bezkrytyczne Recenzje. I wiedziałam, że to będzie odpowiednia nazwa.

Bezkrytyczne oznaczają, że chcę się zachwycać literaturą. Podchodzić do niej nie z krytyką, a z zachwytem i miłością. Cały czas płynąć przez tą rzekę i wyciągać z niej perły- książki, które zapamiętam na lata i te, które zmienią moje życie.

Później do tej przygody dołączył się mój ukochany, Tomek. Możecie znaleźć parę postów, w których brał udział i kilka recenzji jego autorstwa. Razem z nim dzielę pasję do czytania i jego recenzje, całkiem inne od moich, to powiew świeżości na tym blogu.

Bezkrytyczne Recenzje w liczbach

Na ten moment na blogu zostało opublikowanych 7️⃣1️⃣ postów z czego:

-2️⃣ to posty informacyjne- ten post i pierwszy, którym otwierałam moją działalność,

-3️⃣8️⃣ recenzji książek/ filmów i seriali

-6️⃣ recenzji, w których omawiam lektury

-8️⃣ recenzji z cyku ''subiektywny ranking''- czyli moje rankingi najlepszych książek/ filmów/ seriali z danej kategorii

-3️⃣ recenzje z cyklu #czytam popularne- w której czytam książki popularne i lubiane, ale wychodzące mocno poza moją strefę zainteresowań (czyli sama bym po nie nie sięgnęła)

-7️⃣ recenzji z cyklu o Harrym Potterze- współtworzone z moim ukochanym

-9️⃣ wpisów, które opowiadają o tematach okołoksiążkowych np. jak napisać bestseller bez przemęczenia się na podstawie ''Zmierzchu''

(kilka recenzji podchodzi pod kilka kategorii stąd, jeżeli dodacie wszystkie liczby, wychodzi ponad 71)

Najlepsze z najlepszych

Każda z recenzji wymaga co najmniej kilku godzin przygotowań. Około 4, gdy piszę recenzję filmu, a 6, gdy opisuję książkę. Z serialami jest różnie, bo wszystko zależy od ich długości.

I zawsze, naprawdę zawsze, daję z siebie wszystko. Wiecie jednak jak to jest. Czasem wyjdzie lepiej, gdy wena i temat mi pasuje, a czasem gorzej, gdy muszę coś napisać, a słowa nie chcą przychodzić. Dlatego stworzyłam dla Was listę moich ulubionych (i uważam, że najlepszych) recenzji na tym blogu.

Pójdziemy od najstarszej do najnowszej:

1. Jak napisać bestseller bez przemęczania się- na podstawie ''Zmierzchu'' Stephanie Meyer

Przygotowanie się i napisanie tego wpisu zajęło mi wieki. Nadal jednak uważam, że świetnie pokazuje mechanizmy, które wykorzystują autorzy by stworzyć dobrze sprzedającą się opowieść. ''Zmierzch'' to tylko przykład. Wiele lat po napisaniu ''Zmierzchu'' E.L. James napisała ''50 twarzy Graya'' bazując na tych samych schematach i... osiągnęła niesamowity sukces. Oczywiście sukces materialny, bo nie wszyscy uważają, że jest to książka dobra. ☺

2. Wszystkie recenzje lektur maturalnych

Chyba nawet nie muszę podkreślać, że te recenzje były najbardziej czasochłonne. Ale miały tyle zalet, że cieszę się z ich napisania. Po pierwsze pomogły mi przyswoić i zapamiętać te książki, a bardzo przydało mi się to na maturze. Po drugie to te recenzje podbiły popularność bloga, co sprawiło mi niezwykłą radość. Po trzecie- mogły i nadal mogą realnie komuś pomóc, a to był główny cel ich tworzenia.

3. Najlepsze książki/ seriale czyli podsumowania roku

Jedno ze zdjęć z tych recnenzji

Nie będę skromna- uważam, że wykonałam kawał dobrej roboty pisząc te recenzje. Naprawdę ciężko wybrać i opisać tylko kilka najlepszych, gdy czyta się tak dużo. Te recenzje to podsumowanie całego roku mojej pracy i zawsze przykładam się do nich jak tylko mogę najlepiej. Dzięki temu macie wymuskaną listę kilkunastu świetnych tytułów.

4. ''Kafka nad morzem'' to książka, którą powinieneś przeczytać

To od tej recenzji pozwoliłam sobie na więcej. Puściłam wodze fantazji i wyszłam ze sztywnego schematu. Słowa pisały się same, a ich lekkość nawet mnie zaskoczyła. Uwielbiam tą recenzję i uważam, że jest jedną z najlepszych na blogu, bo czuć w niej mój dziecięcy zachwyt twórczością Harukiego Murakamiego.

5. ''Go to the closet and pray''- czyli ''Carrie'' Stephena Kinga

Recenzja ''Carrie'' to pierwszy wpis autorstwa mojego Tomka. Uważam, że to świetna recenzja, taka lekka i przyjemna w czytaniu. Tomek nie miał wcześniej żadnej praktyki w recenzowaniu książek, więc tym bardziej zachęcam Was do przeczytania, bo, jak dla mnie- chłopak ma talent.

I oboje uwielbiamy tą książkę Kinga, więc tym bardziej chcę, by wiele osób się o niej dowiedziało.

6. Wszystkie recenzje z cyklu o Harrym Potterze

Mówcie co chcecie, ale dla mnie Harry Potter to klasyka. I recenzje tak znanej i kochanej serii były moim małym marzeniem. wraz z Tomkiem opowiedzieliśmy Wam o wszystkich częściach w sposób lekki i przyjemny- czyli w formie rozmowy. Uwielbiam te recenzje, bo świetnie się przy nich bawiliśmy, ale wiem, że wymagały też ode mnie ogromu pracy, bo w krótkim czasie musiałam przeczytać wszystkie części (czyli około 4551 stron!) i prowadzić rozmowę z prawdziwym, wieloletnim fanem, co też wymagało ode mnie pamiętania wieeelu szczegółów. ☺

7. Recenzja ''Grobowca świetlików''

Ten film poruszył mną do głębi. Uderzył w jakąś strunę, która wydała głośny, rezonujący we mnie do tej pory dźwięk. Prosta forma przekazu, niewiele słów, a efekt taki, że ledwie powstrzymywałam łzy.

I nie uważam żeby ta recenzja wyszła mi jakoś niesamowicie dobrze. Ale gdy tylko na nią patrzę to przypominają mi się sceny z tego animowanego filmu. I naprawdę mi smutno. Gdzieś tak głęboko w duszy...

8. 100 książek w 2020?- wyzwanie roku

Wyzwanie ''100 książek w rok'' wymyśliłam sama na początku 2019. I pół roku później ostro tego żałowałam. Miałam maturę, problemy ze wzrokiem, szczery przesyt książek i właśnie zaczęła się pandemia. I mogę Wam szczerze powiedzieć, że jestem z siebie dumna. Nie poddałam się i przeczytałam 100 książek w 12 miesięcy. Teraz uważam, że to wyzwanie zmieniło moje literackie podejście, a może nawet życie. Bowiem to właśnie w 2020 roku wyrobiłam sobie gust i odkryłam gatunki i autorów, po których nigdy wcześniej nie sięgałam.

A wpis podsumowujący tą przygodę był dla mnie niesamowicie ważny.

9. Noragami- tomy 1-21 + anime- recenzja

Ta recenzja zmieniła wiele. Po pierwsze: po raz pierwszy głośno i bez wstydu przyznałam, że jestem otaku. Po drugie: zrecenzowałam moją ukochaną serię mang i anime. Po trzecie: zmobilizowałam się i zrobiłam to jak najlepiej umiałam, czyli odświeżyłam sobie wszystko.

Pokonywanie swoich ograniczeń zawsze uważałam za coś ważnego i godnego dzielenia się. I ta recenzja pozwoliła mi się otworzyć. Chcę pisać dla Was o wszystkim co kocham, a anime i mangi są jedną z tych rzeczy.

10. Ukazanie mniejszości- dlaczego to takie ważne?

To już ostatnia recenzja z tej listy i powiem Wam, że bardzo bałam się ją wrzucić. Nie jestem ekspertem w dziedzinie niepełnosprawności i języka, który nikogo by nie wykluczał. Dlatego obawiałam się, że kogoś zranię, a bardzo tego nie chciałam.

Doszłam jednak do wniosku, że mam coś ważnego do powiedzenia. I nie może być tak, że tylko eksperci mówią, a my, malutcy, mamy milczeć. Uważam, że poruszyłam ważny temat w najlepszy sposób w jaki umiałam.

I chcę poruszać więcej takich ważnych tematów.

Na koniec chciałam podziękować wszystkim za te dwa lata. Dziękuję, że to czytacie. Dziękuję za Wasze serduszka i komentarze na instagramie. Dziękuję za każdą aktywność.

Szczególnie wyróżniam tu mojego chłopaka, Tomusia, który jest moją największą motywacją do dalszego tworzenia.

Do zobaczenia już niedługo!